Porter wypija 4 litry wody zdrojowej dziennie. W ostatnim tygodniu przed pokazem zmniejsza ilość płynów i używa tylko wody pozbawionej składników mineralnych. Na 15 godzin przed występem zupełnie odstawia płyny.
Na trzy dni przed zawodami obniża dawkę protein z 265 do 156 g. Postępuje tak, żeby zredukować spożycie sodu, wyłączając oczywi-
ście ten, który jest zawarty w wyso-koproteinowym pożywieniu. Porter uważa, że 156 g sodu dziennie w zupełności wystarcza do utrzymania równowagi azotu, szczególnie, że przecież w tym samym czasie zwiększa ilość węglowodanów. W tym okresie rezygnuje z jedzenia białek, ale nadal zażywa mineralne tabletki uzupełniające.
Porter twierdzi, że kulturyści stosujący dietę niskokaloryczną lub głodową popełniają błąd. „Brakuje im dyscypliny – mówi – żeby stosować dietę długoterminową i zmienną, ponieważ chcą osiągnąć szybkie efekty małym kosztem. Nie ma tu żadnych cudów, a wszystko, czego potrzeba, to równowaga. Odnosi się to do stosowania zrównoważonej diety przez 365 dni w roku. Jeżeli więcej zawodników zacznie się do tego stosować, podczas zawodów będziemy oglądali coraz ładniej zbudowanych kulturystów.”
