Umięśnienie klaty jest wymagającym przeciwnikiem, więc zanim zaczniecie z nim walkę, warto się do niej przygotować.
Masywna klata jest jednym z najbardziej pożądanych przez kulturystów elementów umięśnienia. Ją widać najlepiej, ćwiczenia na nią dają najwięcej satysfakcji, są najbardziej widowiskowe. Przykładem może tutaj być klasyczne już wyciskanie na ławie płaskiej. Jednak młodzieńcze konkursy „kto więcej”, dźwiganie obładowanej sztangi na chwiejących się rękach z treningiem kulturystycznym w pełnym tego słowa znaczeniu ma bardzo mało wspólnego. Sporo na ten temat może powiedzieć wam Maciek Kaczorowski, wicemistrz Polski w kulturystyce mężczyzn z 2004 roku. Gdy zaczynał trenować, traktował to jak rywalizację. Po latach treningu, po wielu przebytych urazach i kontuzjach umięśnienia klaty, jego trening oraz podejście zmieniły się zasadniczo.
Niezależnie od tego, czy buduje masę, czy rzeźbi mięśnie, jego sesja zawsze rozpoczyna się od rozgrzewki. „W rozgrzewce chodzi o to, aby mięśnie ujędrnić, uelastycznić, zwiększyć przepływ krwi, podnieść temperaturę ciała. Oczywiście, niezbędne jest Jego rozgrzewka rozpoczyna się od wymachów ramion, po czym przechodzi do wykonywania serii wielu powtórzeń (20-25 ruchów) z lekkim obciążeniem wyciskań na ławce płaskiej, skośnej oraz rozpiętek. Jej celem jest nie tylko dotarcie do mięśni klaty, ale do wszystkich włączających się w jej ruch – rąk, barków, górnej części pleców Rozgrzewka Macka nigdy nie jest ograniczana konkretną ilością czasu: „Prowadzę ją tak długo, aż nie poczuję, ze mięśnie zaczynają mi lekko puchnąć, robią się ciepłe i nie zacznę się lekko pocić. Czasami zabiera mi to więcej czasu, czasami mniej – ale dopóki nie poczuję, ze jestem rozgrzany, nie kończę. ”