Chociaż Lee Priest mierzy zaledwie 165 cm wzrostu, to bez wątpienia jeden z najlepszych kulturystów. Inni faceci o wzroście poniżej 170 cm też sprawiali ogromne wrażenie – Franca Columbu, Mohamed Makkawy i Mohammad Benaziza -ale Priest jest z nich najmasywniejszy. Poza sezonem osiąga wagę 140 kg, w sezonie – 110 kg.
Kulturystyka jest sportem widowiskowym, a sylwetka Lee może zadowolić nawet największego konesera. Lee Priest stał się jednym z najbardziej odjazdowych atletów Ma dużo fanów na całym świecie, ślepo wpatrzonych w jego niesamowitą masę. Ten Australijczyk jest chyba najbardziej znany ze swych ramion.
Dlaczego ramiona Priesta są tak niesamowite? Od kiedy Sergio Oliva zaprezentował swą kultową pozę z rękoma złączonymi nad głową, a było to ponad 30 lat temu, nikt nie zdołał w jej wykonaniu dorównać dwukrotnemu Mr. Olympia z Kuby. Wtedy pojawił się Lee Priest, który włącza tę pozę do swojego każdego pokazu, co jest zawsze przyjmowane gorącym aplauzem przez publiczność. Tylko Sergio i Lee osiągnęli doskonałość w eksponowaniu ramion nad głową i powolnym ich opuszczaniu. Obwód bicepsa Priesta wynosi 59,6 cm w okresie budowania masy. To niesamowite przy jego wzroście. Nawet po przed-konkursowej diecie, tracą one tylko 2 do 3 cm. I – co lubi podkreślać Lee -w jego ramionach nie ma oleju. A ci, którzy wstrzykują sobie w ramiona ogromne porcje różnych świństw, nie są nawet godni nazywać się kulturystami – to tak, jakby maratończyk przebył część dystansu metrem i nadal uważał się za maratończyka.