Ściąganie drążka zza głowy.
Chociaż Lee ceni tradycyjne ściąganie na triceps, to jednak najlepiej działa na niego wariacja tego ćwiczenia, polegająca na ściąganiu drążka zza głowy. Daje to -pod koniec ruchu – maksymalne napięcie tych mięśni. Priest używa różnych typów drążka: prostego, miniatury łamanego gryfu czy takiego, w kształcie litery V oraz liny. Każdy typ sprzętu umożliwia inne ułożenie dłoni i nadgarstków, a tym samym przepracowuje tricepsy w nieco inny, unikalny sposób. Pod koniec każdego powtórzenia Priest maksymalnie napina tricepsy na ułamki sekundy. Mała zmiana oznacza czasem wielką różnicę dla wzrostu masy mięśniowej. I Lee doskonale zdaje sobie z niej sprawę. Ciężar z jaką robi ściągania zmienia się w zależności od sprzętu, jakiego aktualnie używa. Generalnie – używa ciężaru, z którym robi 6 do 8 ciężkich powtórzeń, trudnych nawet dla jego silnych tricepsów.
Wyciskania sztangielki zza głowy.
Tak jak naprzemienne uginania ramion ze sztangielkami, to ćwiczenie pozwala skoncentrować się na pracy jednego mięśnia. I wykorzystać całą energię przeznaczoną na trening tricepsa. Chociaż wielu trenerów lubi wykonywać to ćwiczenie na siedząco, to Lee wybiera postawę stojącą. Używa wolnego ramienia do podparcia całego korpusu, zazwyczaj przytrzymując się pochyłej ławki. Zaczyna z wyprostowanym ramieniem, z łokciem jak najbliżej głowy. Im dalej łokieć od głowy, tym mniej pracuje triceps, a część pracy przejmują naramienne. Lee stoi wyprostowany i kiedy sztangielka jest nad głową, dodatkowo napina mięsień. Zwykle używa sztangielek 30-40-kilogramowych, chociaż zdarza mu się wykonywać to ćwiczenie oburącz, jedną ciężką sztangielką, np. 100-kilową.
Wyciskania na ławie wąskim chwytem.
To ćwiczenie gwarantuje dopakowanie mięchem tricepsów każdemu prawidłowo je wykonującemu. Lee stwierdził, że bardziej odpowiada mu łamany gryf, bo lżej pracują przy nim nadgarstki. Ciężar na sztandze zależy od stanu łokci w danym dniu. Tak jak większość osób, która w życiu przerzuciła tony na siłowni, Lee odczuwa okresowe bóle w łokciach, w miejscu, gdzie zewnętrzne głowy tricepsów stykają się z nimi. Jeśli z łokciami wszystko w porządku, to ciężar na gryfie dochodzi do 200 kg. W „bolesnych dniach” dźwiga dużo mniej. Przecież nie chodzi w tym wypadku o bicie rekordów, a o poczucie, że mięsień pracuje. 2 odpowiednim dla siebie ciężarem robi 5 serii, trzymając łokcie tak blisko korpusu, jak to tylko możliwe, maksymalizując przez to wysiłek tricepsów. Czasami zamiast tego ćwiczenia, robi pompki z obciążeniem na poręczach, przymocowując sobie do pasa ciężar od 70 do 100 kg. Oba ćwiczenia przetrenowują tricepsy w podobny sposób.