Mam 19 lat i mieszkam w niewielkiej wiosce. Zawsze zajmowałem się trochę sportem byłem wysportowany, ale amatorskim uprawianiem kulturystyki zajmuję się dopiero od 2,5 roku. Oto moje wymiary: wzrost 172 cm, waga 70 kg, barki 120 cm, klata 1 12 cm, biceps P 38 cm, L 37,5 cm, przedramię P 34 cm, L 33 cm, talia 79 cm, udo 54 cm, łydki 35 cm. Nogi mam słabo przypakowane, ale to dlatego, że ich nie ćwiczę, dopiero mam zamiar zacząć. Mój rekord w wyciskaniu na klatę to 115 kg. Uważam, że jak na moją wagę i te 2,5 roku pakowania, to mam słabe wyniki, co jest chyba spowodowane tym, że nie trenuję na profesjonalnym sprzęcie, a na siłowni, która znajduje się na strychu (w zimie jest tam strasznie zimno) i mam sprzęt własnej konstrukcji. Prawdę mówiąc jest to trochę pospawanego złomu. Nie stosuję specjalnej diety i nie biorę suplementów, bo mnie na nie nie stać. W żadnym wypadku nie biorę też koksu, bo znam kolesi, którzy biorą to gówno. Mają dobre przyrosty i fajnie wyglądają, ale jednemu to na dobre nie wyszło i jest już w szpitalu na wykończeniu. Jem najzwyklejsze posiłki, staram się tylko wypijać 2 l mleka na dzień (0,5 l rano, 0,5 l przed treningiem, 0,5 po treningu i 0,5 przed snem). Chciałbym jeszcze przybrać na masie 15-20 kg. Ostatnio w autobusie słyszałem jak kolesie mówili, że biorą na masę odżywki dla młodych byków (jakiś Mlekopan czy coś w tym rodzaju). Czy to działa i czy jest bezpieczne dla zdrowia? Mam jeszcze jedno pytanie. Czy honorowe oddawanie krwi nie wpłynie na wyniki moich treningów? Bo ostatnio z kolegami zaczęliśmy oddawać krew.
Po pierwsze – Twoje wyniki w wyciskaniu nie są wcale takie złe, zważywszy na masę jaką dysponujesz. Dwa i pół roku treningu to znowu nie taki długi okres. Nie piszesz nic o tym, że stanąłeś w martwym punkcie, a zatem postępy przyjdą z czasem. Poza tym miejsce, gdzie trenujesz, przypomina o korzeniach kulturystyki: w piwnicach, na strychach, w opuszczonych domach zaczynali wszyscy wielcy – Steve Reeves, Roy Hilligenn. Niczego nie musisz się wstydzić, w kulturystyce to jest właśnie najnormalniejsze w świecie. Gratulujemy decyzji nie brania sterydów. Ponieważ mieszkasz na wsi, masz dostęp do zdrowej żywności, takiej, która najefektywniej buduje masę. Jedz to, co dotychczas, podziel tylko swoje posiłki na kilka mniejszych – tak byś jadł 5 razy dziennie. Pomysł z mlekiem jest super. Tak trzymać!
Nie sugeruj się tym, co gdzieś usłyszysz i wydaje Ci się dziwne. Odżywki dla byków są świetne… ale dla zwierząt. Ponieważ nimi nie jesteśmy, to nie przeprowadzaj na sobie
żadnych eksperymentów, bo nie warto.
A krew możesz spokojnie oddawać. Zwłaszcza, że robisz to honorowo. Szacunek! Oddając okresowo krew pobudzasz organizm do produkcji nowej, co sprawia, że jesteś odporniejszy.