Ktoś mi powiedział, że regularnie spożywana soda oczyszczona może być pomocna podczas treningów. Jak tego używać i w jakich ilościach?
Soda oczyszczona może działać jak bufor dla kwasu mlekowego. Z mniejszą jego ilością w mięśniach, teoretycznie jesteś w stanie zrobić więcej powtórzeń. Nie odczuwasz też takiego bólu podczas serii, zakładając, że robisz naprawdę ciężkie treningi. Ten sposób nie jest nowy. Sportowcy – zwłaszcza w sportach wytrzymałościowych – znają go od lat. Należy po prostu zmieszać oczyszczoną sodę z jakimkolwiek sportowym drinkiem, np. regeneracyjnym.
Czy to działa? Troszeczkę. Eksperymentowałem z tego typu napitkami i odczuwałem po nich mniejszy ból w mięśniach, mogłem wykonać więcej powtórzeń. Niestety soda oczyszczona jest bardzo słona. Nawet jeśli zmieszasz ją z wysokosłodzonym napojem. A to oznacza, że możesz czuć pragnienie już po kilku łykach. Potrzebowałem podczas treningu dwóch butelek – jednej z sodą, drugiej z czystą, zimną wodą. Dobre w tym wszystkim jest także to, że popijając słony napój, musisz pić dużo wody i, chcąc nie chcąc, jesteś dobrze nawodniony.
Soda oczyszczona działa, ale nie oczekuj od niej piorunujących efektów. Efektem może być jedno czy dwa powtórzenia więcej i maksimum 10% mniej bólu w mięśniach. To jest pewna różnica, ale nie eliminuje ona do końca bólu (to może nam się tylko przyśnić). Nie każdy musi pić rozcieńczoną sodę, ale jeśli masz problemy z ostatnimi powtórzeniami w serii, to powinieneś spróbować. I zatykaj nos przed wzięciem grzdyla!