Co sądzisz, na temat tych wielkich, pięciokilowych wiader z białkiem serwatkowym? Uwielbiam ten suplement, ale chcę jednocześnie oszczędzić trochę kasy?
Jasne, że to kusząca propozycja kupić większe wiadro suplementu i zaoszczędzić. Tym bardziej, że niektóre firmy sprzedają w tej samej cenie mniejsze wiaderka suple-To nie ma sensu – wiadro na wiadrze, wiadrem podpiera, a do tego każde inaczej waży, co? Pamiętaj o dwu zasadach:
1. Bądź ostrożny,
2. Bierz to, za co płacisz. Wiele firm produkujących świetne jakościowo białko serwatkowe w dwukilowych wiadrach, nie wypuszcza tego samego produktu w pięciokilówkach. To chyba jasne. Zrozumiałeś, o co biega?
Kulturyści potrzebują dużo tego suplementu i zawsze będzie na niego popyt. Inne firmy wycwaniły się i sprzedają białko serwatkowe w większych wiadrach po niższej cenie, ale zwykle jest ono gorszej jakości. Oszczędzanie to w tym wypadku nienajlepsze rozwiązanie.
Dla zaoszczędzenia kosztów produkcji firmy te mieszają dobrej jakości białko z tym o niższej. Zresztą wszystkie białka serwatkowe to mieszanki różnych rodzajów białka, ale najuczciwsze firmy oferują produkty z najlepszych składników. Najczęściej są one sprzedawane w mniejszych wiaderkach.
Oszustów nie brakuje. Będą starali się przekonać was, że będziecie mieli to samo w większych pojemnikach i wyjdziecie na swoje. W rzeczywistości dodają do swoich mieszanek bardzo nie wiele czystego, wysokiej jakości białka serwatkowego, dlatego drastycznie mogą zaniżyć koszty produkcji. W konsekwencji masz w domu tony taniego, ale praktycznie bezużytecznego suplementu.
Najlepszym rozwiązaniem jest kupowanie mniejszych opakowań białka serwatkowego sprawdzonych firm za większe pieniądze. Są droższe, ale jesteś pewien za co płacisz. I będziesz miał poczucie dobrze wydanych pieniędzy, zwłaszcza, że wszystkie ciężkie treningi na siłowni zostaną podbudowane dobrej jakości suplementem. Nie stresuj się dodatkowo, łamiąc głowę czy to, co kupiłeś będzie naprawdę działało. Nawet jeśli cena jest bardzo niska, możesz nie kupować takiego białka, bo zadziała tak, jakbyś w ogóle nic nie kupił.
Innym problemem z białkiem serwatkowym jest fakt, że wiele mniej znanych firm oferuje takie same opakowania, ale po niższej cenie, niż wiodące koncerny. Jak im się to opłaca? Najzwyczajniej oszukują pakerów, podając nieprawdziwe składniki na etykietach. Największe koncerny kupują wielkie ilości surowca i przetwarzają go również na wielką skalę – wtedy opłaca im się obniżyć ceny. Z małymi firmami jest zupełnie odwrotnie; wszystko kosztuje więcej, a jedyną drogą, by wyjść na swoje, jest sprzedaż możliwie największej ilości dziadowskiego produktu. I znowu kombinują tak samo wysokiej klasy surowiec z badziewiem, w odpowiednich proporcjach. A etykiety kłamią – zatem – trzymaj się sprawdzonej marki!