Mam 20 lat i od 15 m-cy chodzę na siłownię. Wyciskam z siebie „ 7 poty“ ale nie widzę prawie żadnych efektów. Chciałem się zapytać czy jest to związanie z moją chorobą, mianowicie niedoczynność przysadki mózgowej. Muszę przyjmować hormony w postaci tabletek (Hydrocovtisonum, Eletroxin) i Omnadren 250 w zastrzykach co 3 tygodnie 1 ml. W dzieciństwie dostałem hormon wzrostu (od 3 do 15 roku). Moje wymiary to : klatka 94 cm, biceps 30 cm, talia 78 cm. Udo 51 cm. Ważę 56 kg, wzrost 164 cm.
Czy ma sens dalsze ćwiczenie, skoro nie ma prawie żadnych rezultatów.
Dalsze ćwiczenie ma sens, bo przyczynia się do tego, że jesteś wytrenowany, lepiej spalasz przyjmowane pokarmy, dbasz w,ten sposób o układ krwionośny, co na pewno nie pozostanie bez konsekwencji w przyszłości. Twój przypadek jest na tyle skomplikowany, że na temat związku niedoczynności przysadki mózgowej z treningami nie wypowiemy się. Powinieneś zapytać o to lekarza sportowego albo specjalisty, u którego się leczysz.
Nie powinieneś jednak myśleć, że nie masz żadnych wyników, tylko dlatego, bo przyrosty twoich mięśni są niewielkie. To jeszcze nie tragedia przecież chodzimy na siłownie chyba tak jest i w Twoim przypadku – nie tylko po to żeby mieć „ramiona jak stodoła“ i porównywać się z Dorianem czy Flexem, ale również, by cieszyć się samymi treningami, poznawać lepiej swój organizm, mieć świadomość, że dbamy o swoje zdrowie, co procentować będzie jeszcze przez długie lata. Sam się przekonasz. Kulturystyka jest sportem, który można uprawiać przez całe życie. W tym również zawiera się sens jej uprawiania. 15 miesięcy to całkiem dobry początek – nie rezygnuj z przygody z ciężarami!