Gdy masz rozdęty brzuch i jesteś bez formy lub po prostu nie możesz pozbyć się tych ostatnich kilku centymetrów galaretowatego wałeczka z okolic brzucha – myśl o tym co będziesz musiał zrobić, by zobaczyć w lustrze płaski brzuch – nie mówiąc już o twardej drabince – może wydawać się przerażająca.
„Będę musiał się pocić godzinami by wyryć w tej ścianie mozaikę z muskuł.“ – wzdychasz nędznie. Jeżeli jesteś taki jak większość ludzi – na samą tylko myśl o wysiłku jaki będzie niezbędny by perfekcyjnie wyrzeźbić brzuch jesteś gotów uciekać gdzie pieprz rośnie.
Obojętnie czy siedzisz w pobliskim pubie i ćwiczysz podnoszenie ciężarów na mokro lub ścierasz paznokcie aż po łokcie zmieniając pilotem kanały, musisz dojść do wniosku, że znalezienie wspaniałych mięśni brzucha pod tą żałosną powłoką z tłuszczu będzie wymagało czegoś więcej niż odrobiny wysiłku i umiejętności. Wszyscy jesteśmy świadomi tego, że każdy wartościowy cel wymaga swoistej wiedzy i zdolności pozwalających go osiągnąć. Kiedy jesteśmy postawieni przed czterema rzędami bezbłędnych mięśni brzucha gapiących się na nas z czyjegoś tułowia, ten wysiłek i umiejętności wydają się być szczególnie przytłaczające.
Lecz to tylko połowa równania. Druga połowa to wiedzieć jak wygląda praca inteligentna. Myślenie głową wydaje się być podstawą każdego poważnego sukcesu. Odpowiednie wyszkolenie pozwala omijać mielizny i korzystać z odpowiednich skrótów, oddziela tych naprawdę doskonałych od tych, którzy są tylko dobrzy lub świetni. Kiedy pracujemy mądrze, nasze rezultaty są o wiele bardziej zadowalające, gdyż wiemy, że pozbyliśmy się zbędnych elementów, zaangażowaliśmy się w to, co naprawdę działa. Nie ma czegoś takiego jak skróty, powiadasz? Ha! My wiemy co innego. Nie ma na to lepszego przykładu niż trening tych, którzy są w stanie maksymalnie wykorzystywać czas podczas ćwiczenia brzucha, by osiągnąć najlepsze rezultaty.
Jak to możliwe? Patrząc na same tylko mięśnie brzucha widać, dlaczego mniej równa się lepiej. Mięśnie brzucha mają odmienną strukturę od innych grup mięśni. Może są tylko odrobinę podobne do łydek w tym, jak reagują na różne typy treningu, są natleniane poprzez przepływ krwi znacznie szybciej niż inne części ciała. Gotowe na kolejne wyzwanie już po upływie kilku minut od ostatniej wyczerpującej serii. Muszą więc być poddane napięciu bazującemu na intensywności (by napełniać mięśnie krwią), a serie muszą następować po sobie bardzo szybko. Pobudzanie musi być praktycznie bezustanne, pozostawiając niewiele czasu na regenerację. Rozsądne obciążenie, wiele powtórzeń i minimalne przerwy – tak wygląda nasz plan. Liczba serii może być też znacznie większa niż w przypadku innych części ciała o podobnych rozmiarach, ponieważ mięśnie brzucha znacznie lepiej znoszą dłuższe obciążenie niż na przykład bicepsy czy ramiona.
Mięśnie brzucha są świetnymi „partyzantami” potrafiącymi przetrwać nawet najcięższe bombardowanie. Dlatego też przy prawidłowym treningu ćwiczenia nie powinny trwać dłużej niż pół godziny. Chociaż nawet ten czas może się okazać zbyt długi, gdy mięśnie są bez formy. Jednak doświadczony sportowiec będzie trzymał się półgodzinnego programu. Rozwój tej’ grupy mięśni wymaga pełnego zanurzenia się w stałym oporze, dlatego przerwa między seriami nie powinna być dłuższa niż minuta, dwie. Szybkie tempo przy bezlitosnym zaangażowaniu na pewno załatwi sprawę.
Praca nad mięśniami brzucha, która pozwala na ich szybkie ponowne natlenianie powoduje, że możemy uniknąć zbyt długiego przebywania w siłowni. Jeżeli nie jesteś przyzwyczajony do szybkiej i intensywnej pracy nad brzuchem z początku twoje wrażenia ograniczą się do wyczerpania i frustracji. Może cię nawet najść ochota by wyjść z siłowni i już nigdy nie powrócić. Nie martw się – wrócisz. Kiedy każdy centymetr twojej ściany brzusznej jest obolały doznajesz jakiegoś dziwnego uczucia zadowolenia i satysfakcji. Kiedy jesteś obolały czujesz się prawie tak dobrze jak wtedy, gdy podczas przysiadów ze sztangą mdłości kumulują się i powodują, że wymiotujesz.