Ten cel osiąga się ograniczając odpoczynki między seriami do minimum. Gdy zaczynasz trenować w taki sposób musisz robić najwyżej minutowe przerwy.
Unikaj przeciążenia mięśni. Gdy unikasz przedłużających się okresów niskiej intensywności twoje ciało zużywa tylko dostępne węglowodany, oszczędzając tkankę mięśniową, która jest w użytku tylko wtedy, gdy węglowodany są już wyczerpane.
Kiedy korzystamy z oporu ciężaru, wzrasta ilość mitochondriów, co umożliwia większy potencjalny wzrost mięśni. Lżejsze, dłużej trwające serie zwiększają również ilość naczyń włosowatych, podwyższając ciśnienie a co za tym idzie pozwalają większej ilości krwi i środków odżywczych dostać się do mięśnia. To również jest czynnikiem wzmagającym wzrost. Dodając do tego większą ilość wydzielanego hormonu wzrostu spowodowaną podniesieniem intensywności ćwiczeń otrzymujemy mocną kombinację opracowaną dla spalenia tłuszczu.
Intensywność może przybierać wiele form. Nie polega tylko na ćwiczeniu maksymalnym ciężarem lub robienia powtórzeń do oporu. Jeżeli wątpisz w skuteczność tych ćwiczeń, wypróbuj je tylko raz. Istnieją spore szanse na to, że będziesz sapał i parskał tak ciężko, że nie starczy ci oddechu by się spierać!
Najprostszym sposobem wykorzystania nieaerobowego aerobowego ćwiczenia
jest rozpoczęcie treningu z podstawami, z których teraz korzystasz. Powiedzmy, że trenujesz razem biceps i grzbiet. Ten system będzie dobrze funkcjonował, bo rozgrzany biceps będzie gotów do akcji po ćwiczeniach grzbietu. Nie musisz tracić rytmu rozgrzewając kolejną część ciała: dlatego też intensywność spalania tłuszczu będzie utrzymana. Możesz pomyśleć, że szybszy, prawie ciągły styl trenowania, będzie wymagał więcej powtórzeń, ale tak nie jest. Zwiększona wydolność serca utrzymywana jest dzięki mniejszym przerwom. Jeśli wolisz, możesz dalej ćwiczyć wykonując tylko 6 do 8 powtórzeń. Tym sposobem mięsień w większym stopniu uczestniczy w ćwiczeniu.
W tym typie treningu nie poleca się wykonywania powtórzeń do oporu. Nie oznacza to, że powtórzenia powinny być zbyt łatwe. Pracuj ciężko. Zatrzymaj się po prostu jedno lub dwa powtórzenia wcześniej. Nie chcę podawać specjalnych programów, czy nawet ćwiczeń. Ważniejsze jest całkowite zastosowanie wskazówek. Zrób jak najwięcej serii w ciągu 20 minut przeznaczonych na każdą część ciała.
Trenując aerobowo, staraj się wykonać jak najwięcej jednostronnych ruchów, jakie tylko przyjdą ci do głowy. Pracując jednym ramieniem możesz zmęczyć lewy biceps i natychmiast przejść do prawego. Oczywiście, twoje zdolności aerobowe zostaną zwiększone tylko wtedy, gdy płuca i serce wiedzą, że zgłaszane jest większe zapotrzebowanie. Ale o to właśnie chodzi.
Podczas gdy osobiście preferuję trenowanie mięśni paniami (grzbiet i biceps, klatka i triceps, czworogłowe i hams, etc.), takie podejście jest mniej istotne kiedy trenujesz aerobowo. W rzeczywistości może to być sposób na uprzywilejowanie dwóch oddzielnych grup mięśni. Dobrym przykładem byłaby obręcz barkowa i łydki. Kiedy pracujesz nad łydkami, w żadnym wypadku nie pracują barki, więc możesz zrezygnować z jakiegokolwiek odpoczynku między seriami.
Wzór jest oczywisty Nazwa tej zabawy brzmi: ..Nie przerywaj!”. Ilość powtórzeń jest dowolna. Wszystko zależy od ciężaru jaki wybierzesz. Pamiętaj, ze każde obciążenie. z którym można zrobić więcej niż 25 powtórzeń jest najprawdopodobniej za lekkie.