Niestety większość suplementów poprawiających twoje wyniki to nic więcej niż szwindel obliczony na wyciągnięcie od ciebie pieniędzy. Problemem nie jest to, że te ergogeniczne środki nie mają wpływu na twoje ciało. Mają, ale w najlepszym wypadku jest on minimalny. Smutnym faktem jest, że większość suplementów nie jest w stanie dostarczyć tego, co obiecują, ponieważ nie są zaprojektowane tak, aby faktycznie współpracować z ciałem w sposób jaki sobie przypisują. Producenci suplementów poprawnie podchodzą do swoich badań, biorąc pod uwagę to, co robi ciało – lub co ludzie myślą, że robi; ale ciało nie zawsze zachowuje się identycznie przyswajając sobie podobne przyjmowane suplementy Czy tylko dlatego, że A,B czy C zachowują się w dany sposób w pewnych okolicznościach, możemy przyjąć, że ciało zawsze będzie reagować w taki sposób? Absolutnie nie! To błędne rozumowanie. Sugerują, że ponieważ jedna substancja działa w ciele tak i tak, to inna, bardzo podobna, też będzie działać bardzo podobnie. Tu właśnie przemysł suplementowy popełnia błąd.
Kiedy kilka lat temu kreatyna pojawiła się na rynku, ci z nas, którzy wiedzą, że przemysł suplementowy robi wielkie pieniądze na błędnych wnioskach myśleli, że, jak wszystko inne, zakończy się to fiaskiem. Teraz kreatyna jest na rynku przez te wszystkie lata (a pracował nad nią już każdy producent suplementów, jego sąsiad, kuzyn i brat cioteczny, co dało nam setki wersji tego produktu) i była dobrze wykorzystywana przez wielu kulturystów i innych ludzi uprawiających sporty siłowe, przynosząc zdumiewające rezultaty Wśród wszystkich suplementów znajdujących się na półkach sklepów, kreatyna ma bardzo dobrą reputację – mówi się, że faktycznie realizuje to, co obiecuje. Najważniejszym z powodów, dla którego sportowcy wciąż jej używają, jest to, że działa. Zachowuje się jak glikogen w komórkach mięśniowych a, jak wszyscy trenujący wiedzą, zapas glikogenu pozwala na przyrost siły przy krótszym czasie regeneracji.
Podczas gdy zażywanie węglowodanów powoduje pozakomórkowe nabieranie wody, kreatyna zapewnia wewnątrzkomórkowe nabieranie wody. To zaopatrywanie w wodę komórek mięśniowych sprawia, że wybuchy siły i wzrost wytrzymałości są o wiele łatwiejsze do osiągnięcia. Kiedy w roku 1993 wprowadzono kreatynę w USA, niewiele osób wierzyło, że może ona przynosić tak cudowne rezultaty Ponieważ był to niekaloryczny suplement, jego efektywność wydawała się niemożliwa. Ale kreatyna spełniała swoje obietnice i przyrosty mięśni, rzędu trzech do pięciu kilo w ciągu dwóch tygodni, nie były rzadkością u sportowców trenujących na poziomie umożliwiającym takie postępy.