Unoszenie sztangielek na boki
Zacznij od lekkich ciężarów. Jak poczujesz się w formie, możesz dorzucić obciążenia, ale tak jak przy każdym innym ćwiczeniu, najpierw trzeba opanować technikę. Stań prosto, lekko ugnij kolana. To odciąży dolne partie pleców. Trzymaj sztangielki razem przy udach kciukami do środka, kłykcie na zewnątrz. Polecam lekkie ugięcie łokci przy unoszeniach. To zmniejszy napięcie w stawie barkowym nie zmniejszając pracy mięśni naramiennych. Trzymając kłykcie cały czas na zewnątrz, podnieś ręce do poziomu barków. Niektórzy podnoszą sztangielki nad głowę aż się zetkną, ale ten dodatkowy ruch tak naprawdę nie jest potrzebny do tego, żeby w pełni przepracować mięśnie naramienne. W sposób kontrolowany wróć sztangielkami do pozycji startowej. Ruchy w górę i w dół powinieneś wykonywać w tym samym rytmie, raczej powoli niż gwałtownie.
Unoszenie sztangielek na boki w opadzie
Większość ludzi uważa, że wykonają to ćwiczenie poprawnie siadając na skraju ławki, ale można je także robić stojąc. Poeksperymentuj z każdą metodą i zdecyduj, którą wolisz. Jak bardzo powinieneś się pochylić? Aż twoje plecy będą równoległe do podłogi. Właśnie dlatego tylu facetów woli siedzieć na ławce. Można się wtedy skoncentrować na ćwiczeniu bez obawy, że rozbolą plecy Chwyt przy tych unoszeniach jest trochę inny. Zamiast trzymać kłykcie na zewnątrz, lepiej obrócić dłonie tak, by kciuki były wyżej niż najmniejsze palce. Ta pozycja rąk bardziej przepracowuje boczne mięśnie naramienne. Zaczynasz trzymając sztangielki razem i unosisz je aż ramiona będą równoległe do podłogi. Tak jak w poprzednim ćwiczeniu trochę zegnij łokcie i staraj się utrzymać dobry rytm.