CHOROBLIWA MOTYWACJA

kulturystyka-nauka“Nigdy wcześniej nie dźwigałem ciężarów, ani nie zajmowałem się sportem, ale ostatnio dostałem świra na punkcie bycia w dobrej formie. Czekając na trening po pracy, poszedłem rozejrzeć się po stoisku z gazetami i zobaczyłem tę piękną dziewczynę na okładce. Kupiłem ten magazyn i to co zobaczyłem tak mnie zainspirowało – to całe mnóstwo zdjęć ludzi w świetnej formie – że znalazłem najbliższą siłownię i wynająłem osobistego trenera.
Człowiek, którego wynająłem, jest startującym w zawodach kulturystą i wygląda niesamowicie! Ma 75. centymetrowy obwód uda i te wszystkie żyły. Chciałem spróbować jego treningu na nogi. Po tym jak mu się trochę podlizywałem, zgodził się wreszcie i przeprowadził mnie przez swój niebezpieczny trening.
Ćwiczenia były tak intensywne, że zwymiotowałem trzy razy i nie mogłem chodzić przez tydzień. Pomimo tego, że okrutnie bolało i wiele wycierpiałem, wiem, że potrzebuję takiego treningu z lufą przystawioną do głowy, by mieć wyniki, prawda?
Czy jest coś co mogę zrobić, by uniknąć tych nieprzyjemnych konsekwencji, czy też mam się po prostu przyzwyczaić?”

Gdzie do diabła podział się twój zdrowy rozsądek? Wywracanie żołądka na drugą stronę nie jest częścią żadnego programu fitness. Cieszę się, że jesteś motywowany do osiągnięcia dobrej formy. To zaiste chwalebne. Ale jeśli naprawdę myślisz, że musisz ćwiczyć z lufą przy głowie albo twarzą przy muszli klozetowej, aby mieć wyniki, jesteś w wielkim błędzie. Nie myśl, że musisz się wykończyć, by osiągnąć cel. Lee Haney mawiał „Pobudzaj, a nie niszcz”. To mądra rada.
Mówisz, że nigdy nie byłeś sportowcem. Wiesz, co to oznacza? Zaczynaj powoli. Jesteś początkujący. Twój trener to zaawansowany kulturysta, który trenuje od lat. Gdybyś ledwo co dostał prawo jazdy, czy ścigałbyś się z Michaelem Schumacherem na torze lmola? Nieeeeee! Używaj zdrowego rozsądku!
Radzę Ci uważnie czytać fachową prasę. Nie patrz tylko na zdjęcia seksownych lasek i kolesi, którym chcesz dorównać. Czytaj artykuły i dowiaduj się, jak osiągnęli te wspaniałe sylwetki. Dodatkowo zdobędziesz informacje na temat odżywiania, suplementów i najnowszych technik treningowych. Potem wynajmij trenera, który ułoży dla Ciebie program dla początkujących. Potrzebujesz kogoś, komu będzie zależało na twoich postępach, nie jakiegoś klauna, który chce, żebyś wykonywał trudny program, ale trenera, który pomoże Ci iść naprzód Twoim osobistym tempem.
Przestrzegaj dobrego, rozumnego planu odżywiania, który zawiera zrównoważoną kombinację węglowodanów i protein. Ucz się. Zadawaj mnóstwo pytań i jak najwięcej czytaj o treningu, odżywianiu i suplementach. Uczyń z kulturystyki styl życia.
Każdy cel jaki sobie ustalasz powinien być poparty dobrym, solidnym planem. Jest to jedyna droga do osiągnięcia celu. Będziesz potrzebował trochę czasu zanim dojdziesz tam, dokąd dążysz, ale jak to ujął Arnold Schwarzenegger: „Wszyscy nie mogą zaczynać od razu jak Dąb. Trzeba zacząć jak dąbek”. Powodzenia i proszę używaj zdrowego rozsądku przy twoim treningu i diecie.